Z raju, pięknego miasta

Z Raju, pięknego miasta,
wygnana jest niewiasta
dla jabłka skąszonego,
przez węża podanego.

Wędrujże, Ewo, z Raju,
juz cie tu dobrze znają.
Fora, Adamie, fora
z tak rozkosznego dwora.

O wężu niecnotliwy,
iżeś tak nieżyczliwy,
nasienie białej głowy
pokruszy-ć kostki z głowy.

Już się dziś wypełniają
proroctwa i ustają
Dawida z Izajaszem,
gdy Panna z Mesyjaszem

z betlejemskiej stolicy
ucieka na oślicy,
chcąc nas pojednać z Bogiem
w takim upadku srogim.