Pasterze mili coście widzieli

Pasterze mili! coście widzieli?
D e G D A D
Widzieliśmy maleńkiego Jezusa narodzonego,
A D A D
Syna Bożego, Syna Bożego.
G A h7 G A D

Co za pałac miał, gdzie gospodą stał?
Szopa bydłu przyzwoita, i to jeszcze źle pokryta,
Pałacem była, pałacem była.

Jakie łóżeczko, miał Paniąteczko?
Marmur twardy, żłób kamienny, na tem depozyt zbawienny,
Spoczywał łożu, spoczywał łożu.

Co za obicie miało to dziecię?
Wisząc z pod strzech pajęczyna, Boga i Maryi Syna,
Obiciem była, obiciem była.

W jakiej odzieży, Pan nieba leży?
Za purpurę, perły drogie, ustroiła go w ubogie
Pieluszki nędza, pieluszki nędza.

Czyli w wygodach, czy spał w swobodach?
Na barłogu, ostrem sianie, spało Panie,
A nie w łabędziach, a nie w łabędziach.

Co za bankiety, co miał za wety?
Piersi niewinnej Mateteńki, nad kanar słodszych maleńki
Kosztował Panie, kosztował Panie.

Kto asystował, kto go pilnował?
Wół i osioł przyklękali, parą go swą zagrzewali,
Dworzanie jego, dworzanie jego.

Jakie kapele nuciły trele?
Aniołowie mu śpiewali, my na dudkach przygrywali,
Skoczno, wesoło, skoczno, wesoło.

Kto więcej spieszył, by dziecię cieszył?
Józef stary z Panieneczką, za melodyjną piosneczką,
Dziecię cieszyli, dziecię cieszyli.

Jakieście dary, dali ofiary?
Sercaśmy własne oddali, a odchodząc poklękali,
Czołem mu bili, czołem mu bili.