Któż o tej dobie
Któż o tej dobie płacze we żłobie!
C aA gdzie, gdzie?
d G G7 CW stajni, w ubogiej, lubo mróz srogi,
d G7 d G7Niebieskie pochole.
d G G7 CUbogo leży, W podłej odzieży,
A kto, kto?
Pan wszego świata, którego lata
Ogarnąć nie mogą.
Cud niesłychany, gość niewidziany,
A kto, kto?
Bóg utajony, dziś narodzony,
Ludziom się pokazał.
Przed nim padają, cześć oddawają,
A kto, kto?
Dwoje zwierzęta, nieme bydlęta,
Wół z osłem klękają.
Wolno wnijść lichym, pastuszkom cichym,
Do kogo?
Do Pana tego, co niebo jego,
W żłobie leżącego.
Królowie jadą, korony kładą,
A skąd, skąd?
Od wschodu słońca, szukają końcą,
Zbawienia swojego.
Skarb otwierają, dary dawają,
A komu?
Wielcy Panowie, możni królowie,
Dzieciątku małemu.
Bóg się dziś rodzi, na świat przychodzi,
A po co?
Przyszedł na ziemię, by ludzkie plemię
Od piekła wybawił.
Tegoż witajmy, i temu dajmy,
A co, co?
Serca skruszone, a oczyszczone,
W miłości gorącej.
Boć nas miłuje, i nam daruje,
A co, co?
Czego pragniemy i znaleść chcemy,
Po śmierci zbawienie.