Gość z nieba oto
Gość z nieba oto, to to to to toPrzyniósł z Sobą traktaty;
Przyszedłeś dziś po to, to to to to to,
By nas wyrwał od straty.
Z łask kawalkatą zszedł z nieba na to,
Ubogi bez prywaty.
Więc temu Panu, nu nu nu nu nu,
Na salwę zaśpiewajmy;
Dobywszy tonu, nu nu nu nu nu,
Gościa tego witajmy;
Wszak łatwo o to, zakonna roto,
Wiwat, wiwat wołajmy.
Wesołe echo, ho ho ho ho ho,
Niech się wszędzie rozchodzi.
Tryumf z uciechą, ho ho ho ho ho,
Niech się prowadzić godzi;
Wesołe nuty z serca ochoty
Śpiewaj gdy się Bóg rodzi.
Pewna kolęda, da da da da da,
Od tego gościa będzie,
Ojciec przeor da, da da da da da,
I żałować nie będzie;
Medolyanu sługom i Panu,
Lub węgrzyna dobędzie.
Któż wino pija, ja ja ja ja ja,
Dawać każe gość z nieba;
Ochota czyja, ja ja ja ja ja,
Pomocy tu potrzeba.
Są tu szafarze, dodać rozkaże
Biszkoptowego chleba.
Zacznijże kolej, lej lej lej lej lej,
Ojcze prokuratorze!
Z łaski swej nalej, lej lej lej lej lej,
Bądź podczaszym na dworze,
Jezusa tego narodzonego;
Ojciec Przeor pomoże.
Tego nie trzeba, ba ba ba ba ba,
Ten gość tego nie pragnie;
Wam też nie trzeba, ba ba ba ba ba,
Nie składnie tak, nie składnie.
Jeżeli będziemy mieć, czego chcemy,
Podziękujemy ładnie.
A jak łajani, ni ni ni ni ni,
Będziem, gdy się porzniemy;
Bracia kochani, ni ni ni ni ni,
Alboż to my nie wiemy:
Że miarą kocie, bo idzie o cię,
Znać się na tem będziemy.
Wielka pociecha, cha cha cha cha cha,
Dla gościa tak ślicznego,
Bo się uśmiecha, cha cha cha cha cha,
Winszujmy sobie tego:
Żeśmy dożyli, za zdrowie pili,
Tego gościa miłego.
Ty Zbawicielu, lu lu lu lu lu,
Naszych pociech Autorze!
Twego Karmelu, lu lu lu lu lu,
Pokryj winy o Boże.
Jeśli wykroczy, że dziś ochoczy,
Bo Cię kocha jak może.