W dzień Bożego Narodzenia

W dzień Bożego Narodzenia
F C
Radość wszystkiego stworzenia
F B F
Dziś w Legionach wielkie święto:
D7 g C
Ofensywę rozpoczęto,
F B g C
Rozpoczęto.
C7 F

Pan jenerał przodem jedzie,
Do ataku sam nas wiedzie,
A Zagórski robi plany,
Już trzy noce niewyspany,
Niewyspany.

Jakubowski mu pomaga,
(W sztabie wielka to powaga),
A Wyrostek i Dzwonkowski
Też niemało mają troski,
Mają troski.

Merwin, co był redaktorem,
Teraz już żołnierza wzorem:
W kąt nożyce i gazety,
Jeździ z nami na wedety,
Na wedety.

Pułkownika Wiszka głowa
Wszystkich nas tu cudem chowa:
Gdyby nie on - już by cała
Polska głodem przymierała,
Przymierała.

Pan Krasicki ułan chwacki
Zamaszysty i junacki,
I Brzeziński rotmistrz klawy
Do szablicy i zabawy.
Durski z buzią jak panienka
Żadnej bitwy się nie lęka,

I Łepkowski chociaż młody
Rżnie do ognia jak do wody.
Już Drewnowski z drutów zwojem
Jedzie z całym swym konwojem,
Gdy tam w linii coś się psuje

On wnet wszystko podrutuje.
Migurskiego telefony
Sieją strach na wszystkie strony
A Grzybowski wszystkim znany
Wiezie list do ukochanej.